Flesz RG dzień 3: Mladenović autorką sensacji, Karo nie zatańczy już dla Yaniny

Kristina Mladenović sprawiła największą do tej pory niespodziankę w tegorocznym French Open. 21-letnia reprezentantka gospodarzy odprawiła z turnieju jedną z faworytek do końcowego triumfu – Chinkę, Li Na (75 36 61). Kristina awansując do drugiej rundy wyrównała tym samym swój dotychczasowy rekord z Roland Garros. Na jego poprawienie będzie miała okazję w starciu z Alison Riske.

Inną tenisistką, która zupełnie inaczej wyobrażała sobie zwrot akcji w Paryżu była Karolina Woźniacka. Bardzo przeżyła rozstanie ze swoim partnerem, co musiało wpłynąć na jakość jej gry. Skrzętnie wykorzystała to Yanina Wickmayer (76[5] 46 62) i to ona gra dalej. Karolina natomiast będzie miała czas na dojście do siebie, bo na pewno sporo jej brakuje do tego nastroju z załączonego video, na którym świetnie bawi się właśnie z… Wickmayer.

Tymczasem Yanina podśpiewuje teraz hit disco polo „już nie zatańczy dla mnie”. Nathii ma jednak receptę na poprawę humoru Karoliny.

@RadekATP bieeeedna Caro… :((( Trzeba ją szybko umówić z @kpogorzelski !

— Tenislove.pl (@TenislovePL) May 27, 2014

Niepocieszona jest również Maria Szarapowa, której aktualny partner jest już poza turniejem singlowym. Pogrążył go wczoraj jeden z największych żartownisiów w Tourze, czyli Ivo Karlović. Według mnie jest to największa niespodzianka w drabince męskiej do tej pory.

Próbując jednak poprawić (na pewno?) atmosferę prezentujemy filmik ze sławetnej konferencji Nicolasa Mahuta, której transkrypt prezentowaliśmy we wcześniejszym wpisie.

Zapowiadaliśmy we wcześniejszym tekście pojedynki Agnieszki Radwańskiej (transmisja Eurosport 2, relacja tekstowa: Lajfy.com) i Jerzego Janowicza, ale nasi tenisiści rozegrają dziś sporo pojedynków deblowych.

11.00 – Fyrstenberg/Matkowski – Draganja/Merga – relacja tekstowa.
11.00 – Bednarek/Dlouhy – Bolelli/Fognini – relacja tekstowa.
11.00 – Piter/Kałasznikowa – McHale/Scheepers – relacja tekstowa.
ok. 12.30 – Jans-Ignacik/Zaniewska – Erakovic/Parra Santonja – relacja tekstowa.
ok. 14.00 – Kubot/Lindstedt – Guccione/Hewitt – relacja tekstowa.
Berdych gotuje dla dziewczyny

Tomas Berdych po swoim niedzielnym zwycięstwie udzielił krótkiego wywiadu atpworldtour.com z cyklu „the last time”, w którym przyznał się: „To było właściwie zanim przyjechałem tutaj. Moja dziewczyna dobrze gotuje, ale stwierdziła: „Też powinieneś kiedyś ugotować obiad”. Więc odpowiedziałem: „Jasne, dlaczego nie”. Ugotowałem łososia w sezamie i powiedziała, że był dobry.” Zapowiada się, że po powrotach z turniejów to Czech będzie przejmował obowiązki w kuchni.
Nie tylko Roger zabrał rodzinę do Paryża.

Bob Bryan pochwalił się na Twitterze zdjęciem ze spaceru po Paryżu ze swoja córeczką: Micaelą Brooke. Jak widać nie tylko Federer jest przykładnym ojcem, a taka córeczka z pewnością przyniesie szczęście zarówno tacie jak i wujkowi.

bob bryan
Rafa przyznaje, że Paryż to jego ulubione miasto.

„Lubię wszystko w Paryżu. To moje ulubione miasto na świecie i czuję się tutaj jak w domu.” powiedział Rafael Nadal. Trudno mu się dziwić, skoro od 2010 roku nie znalazł tutaj pogromcy, zdobywając 4 tytuły z rzędu.
Tomić lubi Paryż, nie lubi Roland Garros

Tak stwierdził Bernard Tomić po dość szybkiej porażce z kontuzjowanym Richardem Gasquetem. A na konferencji prasowej zadawał szyku swoją kurteczką. Ładna?