Każdy z nas zachwyca się piękną i zadbaną cerą. Patrzysz na koleżankę z pracy i zachodzisz w głowę „jak ona to robi, że ma nieskazitelną cerę”? Pory praktycznie niewidoczne, kompletny brak zaskórników, gładka i piękna cera… można pomyśleć, że to jakieś czary. Jeżeli bezustannie walczysz z rozszerzonymi porami, zaskórnikami, wągrami, świecieniem się twarzy – szczególnie w strefie T, i innym przypadłościami to jesteś we właściwym miejscu. 🙂 Dziś chcę się z Wami podzielić prostym, tanim i szybkim sposobem oczyszczenia skóry w domu.
Do oczyszczenia twarzy potrzebujesz tylko i wyłącznie sody oczyszczonej! Słyszałaś/eś zapewne o wielorakim zastosowaniu sody. Można nią doszorować najbardziej zabrudzony piekarnik, garnki, pozbyć się brzydkiego zapachu z lodówki, a nawet wybielić zęby. Już kilka lat temu dowiedziałam się o oczyszczaniu cery sodą, ale później usłyszałam lub gdzieś przeczytałam, że można zrujnować sobie w ten sposób skórę. Uczucia miałam mieszane… Ostatnio będąc u kosmetyczki temat powrócił, okazało się, że wszystkie panie w salonie czyszczą twarz, jak i resztę ciała za pomocą sody oczyszczonej, a ową technikę stosowały również ich mamy i babcie ( 80% tych pań pochodzi z Filipin i mają cudowne cery!).
Po dodatkowym sprawdzeniu informacji w internecie, postanowiłam spróbować tej nic nie kosztującej terapii. 😉 Zakupiłam więc opakowanie oczyszczonej sody, bez dodatków i ulepszaczy, i zaczęłam używać jej co drugi dzień wieczorem na twarz i ramiona. Sodę mieszamy w dłoni z odrobiną wody tak, aby powstała gęsta pasta i delikatnie masujemy nią twarz. To ważne, aby nie trzeć zbyt mocno skóry twarzy. Soda to mikrokryształki, które z łatwością peelingują cerę – bez zbędnego nacisku. Masujemy wcześniej oczyszczoną z makijażu twarz przez ok. 2 min, a następnie wszystko dokładnie spłukujemy za pomocą letniej wody. Na sam koniec przemywamy twarz zimną wodą, by dodatkowo obkurczyć pory.
W trakcie zabiegu możesz poczuć lekkie szczypanie, szczególnie jeżeli masz gojące się zmiany skórne. Nie obawiaj się tego, soda dogłębnie oczyszcza cerę z sebum, martwych komórek i bakterii, które są przyczyną niedoskonałości.
Uważam, że najlepiej jest nakładać „papkę” z sody oczyszczonej na skórę tuż po kąpieli. Pory są wówczas rozszerzone, skóra zmiękczona i zrelaksowana, a soda daje maksymalne efekty. Tuż po zastosowaniu maseczki zauważysz, że cera jest gładka i matowa, ale nie przesuszona. Po tygodniu widać pierwsze konkretne efekty, zaskórników jest mniej, cera ma ładniejszy koloryt i nie błyszczy się już tak mocno.
Na youtubie znajdziecie filmik, w którym to pewna kobieta za pomocą sody pozbywa się trądziku w zaledwie 10 dni. (Gin Amber, baking soda cured my acne in 10 days).
Na czym polega działanie sody i jak to się dzieje, że usuwa problemy skórne tak szybko i tak skutecznie? Otóż lekko kwaśne pH skóry- pH 5,5- to wynik wydalania przez skórę potu, sebum i toksyn. Porównywano skórę dzieci ze skórą osób dorosłych i stwierdzono, że jest ona mniej „kwaśna”, ponieważ organizm nie jest, mówiąc w skrócie, tak bardzo zanieszczyszony. Stąd dzieci mają cery gładkie, bez zaskórników itp. Błędem zatem jest używanie kosmetyków o kwaśnym odczynie. Soda ma odczyn zasadowym, a więc neutralizuje kwaśny odczyn skóry i przywraca jej równowagę, co widać już po kilku zastosowaniach.
Nie wiem ile prawdy w powyższej informacji, nie podpisuję się pod nią, ponieważ nie jestem chemikiem, ani dermatologiem. Są to informacje, które znalazłam w internecie. Niemniej jednak, przemawiają do mnie efekty widoczne po zastosowaniu sody na skórę. 😊
Jeżeli macie sprawdzone metody walki z niedoskonałościami, to koniecznie opiszcie je w komentarzu!
Komentarze: