Planowanie wycieczki szkolnej

Jestem nauczycielką nauczania początkowego w miejscowej szkole podstawowej. Od kilku tygodni planuję z dzieciakami wyjazd na ciekawą wycieczkę. Znaleźliśmy już nawet odpowiednie miejsce i ośrodek w którym się zatrzymamy. Jednak maluchy wciąż wypytują mnie jak będą wyposażone pokoje, w których będą nocować. Ja niestety nie mam o tym zielonego pojęcia i będę musiała zadzwonić do pensjonatu aby wypytać kierowniczkę o szczegóły. Pamiętam, że gdy ja byłam w ich wieku nie interesowały mnie takie szczegóły. Mnie i moim rówieśnikom wystarczały tanie stoliki ze sklejki na których grało się w karty i materace do spania rozłożone na podłodze. Świat idzie jednak na przód i wymagania dzieci rosną. Spowodowane jest to między innymi tym, że standard zwykłego, polskiego mieszkania ciągle wzrasta. Dziś w pobliżu każdego większego osiedla znajduje się elegancki sklep meblowy i dzieci bardzo często obcują z wyrafinowanym asortymentem meblarskim. Podświadomie przyzwyczajają się do tego, że otacza ich luksus. Z jednej strony jest to bardzo pozytywne zjawisko ponieważ świadczy o wzroście estetycznej świadomości Polaków ale z drugiej strony ukazuje bardziej przedmiotowe podejście do życia. Dzieci wolą spędzać wakacje w luksusowych hotelach a nie pod namiotami, tak jak było kiedyś. Nie można jednak ciągle patrzeć w przeszłość. Dlatego zadzwonię do kierowniczki ośrodka i spytam czy 12 osobowe stoły przy których będziemy spożywać posiłki podczas wycieczki prezentują się ciekawie czy są tylko stertą zbitych, nieobrobionych desek.